26.10.2004 :: 16:49
Uff... Co za dzień. Jeszcze się nie skończył, a już żałuję, że się zaczął. Wszystko zaczęło się, kiedy zobaczyłem tego czarnego kota, który lata od paru dni po boisku szkolnym. Później same wpadki, kłopoty i zmartwienia. Ale zacznę od początku... Poprawiałem dwóję z fizyki. Jak dostanę 3, to będę dobry! :( Później geograficzka wzięła ćwiczenia... Ciekawe dlaczego akurat moje...? Czyżby dlatego, że nie miałem wszystkich zadań zrobionych...? Jedyne szczęście, jakie mnie spotkało, to fakt, że moja polonistka ma pierwsze obajwy sklerozy - zapomniała o moim wierszu (na konkurs). :cool: Ale bilans i tak nie jest dobry - pech zwycięża 2:1... Złota myśl na dziś...: A mówią, że głupi ma zawsze szczęście. Nieprawda! Nie wiem dlaczego Jaga pomyślała, że jej nie lubię. Lubię Cię! Czytam Twojego bloga, tylko zapomniałem dodać do listy. Przperaszam. Pozdrawiam wszystkich, którzy czytają mojego bloga, a przede wszyskim tych, którcyh blogi ja czytam!! PS. Jeżeli czytam czyjegoś bloga (dodaję komenty), a nie ma go obok - piszcie w komentarzu. Dodam na pewno! PS. II Nie zdawałem sobie sprawy z faktu, że tworzenie własnego bloga jest takie fajne! Będę pisał dalej! Cieszycie się?!