Statystyczny polski uczeń najbardziej nie lubi fizyki i chemii. No, to tak jak ja. A w najbliższy czwartek i piątek, czyli dzień po dniu, mam sprawdziny z fizyki i chemii... Oprócz tego spodziewam się niezapowiedzianej kartkóweczki z Afryki (geografia), a z biologii może pytać z witamin. To będzie pracowity weekend, biorąc pod uwagę fakt, że oprócz tej nauki trzeba odrobić zadania domowe i muszę przygotować dla Jagódki konspekt (czyt. program) zajęć Klubu Młodych Dziennikarzy.
Czy dożyję przyszłej soboty?! Trzymajcie za mnie kciuki! |