Totalny marazm zaczyna rządzić moim umysłem. Postanowiłem. Przyrzekłem sobie - będę pisał częściej, w końcu to ma być blog, a nie tygodnik nieperiodyczny.
Patrząc na to jednak z drugiej strony, to... te moje obietnice... Obiecałem sobie, że nikt "z otoczenia" nie będzie wiedział o istnieniu mojego bloga i co? Nie mogłem się powstrzymać. Powiedziałem. Ha ha! Zapytajcie komu. Ciotce! Mojej cioci! Paradoksem jest to, że ta ciocia, to jest ode mnie o rok młodsza! Też ma swojego bloga. Podając jego adres sprowokowała mnie do "rewanżu". Aha! Adres jej bloga obok, "w przyjaciołach".
Szkoda takich bezcennych bajtów w sieci. Lepiej strzelić cytatem":
Pieniądze wcale mnie nie zmieniły. Zawsze byłem dupkiem. [Zasłyszane w USA]
PS. Pozdrawiam ciotkę Agatkę i innych czytników (czyt. czytelników)
PS II. Wkrótce nowa sonda. Może jutro?! Pytanie muszę wydumać... |